„Gazeta Ubezpieczeniowa”: – Czy w Polsce agenci potrzebują kolejnych systemów do wyliczania składek?
Piotr Hołubniak: – Akurat systemy informatyczne to jedna z tych niewielu rzeczy, których w codziennej pracy agenta jest w nadmiarze. Jest ich multum. Co firma ubezpieczeniowa to jeden, a czasem i kilka systemów. Część z nich działa przez przeglądarkę www, ale od czego są towarzystwa tradycyjne ze swoim oprogramowaniem instalowanym na komputerach PC, wymagających pełnej opieki informatycznej, instalacji, konfiguracji, reinstalacji. Byłbym zapomniał: na rynku dostępne są jeszcze kalkulatory, wyliczarki, porównywarki. I do tego programy własne agentów, do których po zakończeniu dnia agent mozolnie wprowadza dane i uzupełnia własną bazę klientów, która jest dla niego wszystkim. Tak, na brak systemów informatycznych w Polsce agent nie powinien narzekać.
Więc po co agentowi kolejny system?
– Platforma myDCU, którą udostępniamy agentom, jest inna niż dostępne na polskim rynku rozwiązania informatyczne dla agentów. To innowacyjne i, co należy podkreślić, pierwsze w Polsce rozwiązanie, które integruje narzędzia firm ubezpieczeniowych w jeden system. Rozwiązanie, które jest tym jedynym, potrzebnym agentowi w codziennej pracy systemem informatycznym, poza który nie będzie musiał wychodzić, aby obsłużyć swojego klienta czy rozliczyć się z pracownikami, gdzie będzie miał własną, niezależną od innych bazę danych klientów, pojazdów, kalkulacji i tego wszystkiego, co stanowi jego kapitał. Wszystko dostępne w jednym miejscu, poprzez przeglądarkę WWW, za pomocą internetu, z domu, pracy czy nawet na wakacjach.
Skąd wziął się pomysł na to rozwiązanie?
– Z doświadczenia ze współpracy z agentami, a przede wszystkim z obserwacji, że proces przygotowania oferty przez agenta jest bardzo skomplikowany. Przygotowanie solidnej oferty dla klienta, zawierającej porównanie zakresów ubezpieczenia i składki np. trzech ubezpieczycieli, wymaga dużego nakładu pracy i czasu. Agent musi zalogować się do kilku portali ubezpieczeniowych, wprowadzić dużą ilość danych (oczywiście pobrać je od klienta) i w zasadzie powielając pytania w każdym zakładzie ubezpieczeń, dokonać analizy wyników i przedstawić je klientowi. Do tego konieczne są identyfikatory, loginy, hasła dostępu do portali, odbyte szkolenia. Po przedstawieniu oferty, nie zawsze zakończonej sprzedażą, agent musi wprowadzić dane do własnego systemu informatycznego na potrzeby choćby rozliczenia. Wszystko to może zajmować nawet kilkadziesiąt minut, a przecież inni klienci czekają w kolejce. Proces ten trzeba zoptymalizować zarówno ze względu na agenta, jak i mając na uwadze dobro klienta. Stąd pomysł na portal myDCU.
Kto jest dostarczycielem tego rozwiązania informatycznego?
– Przed rozpoczęciem projektu dokonaliśmy analizy dostępnych na polskim rynku rozwiązań informatycznych dla agentów. Zastanawialiśmy się nad zakupem gotowego systemu i jego rozbudową lub implementacją „od zera”. Analiza wykazała, że aktualne, znajdujące się na polskim rynku rozwiązania nie są dla nas satysfakcjonujące, a stworzenie własnego jest procesem długim i skomplikowanym, obarczonym wieloma ryzykami, no i ogromnymi kosztami. Rozpoczęliśmy więc poszukiwanie partnera, który posiadałby gotowe, sprawdzone i działające rozwiązanie oraz byłby zainteresowany jego wprowadzeniem na polski rynek. Przy czym zakładaliśmy wprowadzenie systemu bardziej jako usługę dla branży ubezpieczeniowej, a nie rozwiązanie stricte IT. Znaleźliśmy takiego partnera, firmę IIZI Services z Estonii, która posiada swoje przedstawicielstwo w Polsce. Systemy informatyczne tej firmy od wielu lat działają z powodzeniem w krajach takich jak Finlandia, Czechy i czołówce europejskiej w obszarze informatyzacji: Estonia, Litwa, Łotwa. Teraz razem uruchamiamy je dla agentów w Polsce, a DCU posiada prawo wyłącznej dystrybucji na terenie naszego kraju. Nasz partner legitymuje się bogatym doświadczeniem we wdrażaniu rozwiązań informatycznych w obszarze ubezpieczeń. Na opracowanych przez IIZI Services systemach pracują z powodzeniem zarówno pojedyncze agencje, jak i towarzystwa ubezpieczeń (również polskie, działające w krajach nadbałtyckich)czy międzynarodowi brokerzy, tacy jak AON. One wybrały rozwiązania IIZI jako obowiązujące w firmie, rezygnując z budowy własnych. Wprowadzamy więc na rynek polski rozwiązanie nowoczesne, ale sprawdzone, działające, stabilne i bezpieczne dla naszego agenta. Wdziałaniach tych wspiera nas doświadczony partner, oddając do naszej dyspozycji systemy oraz specjalistów z obszaru IT pracujących nad dostosowaniem rozwiązań do polskiego rynku i rozbudowy na potrzeby naszego agenta. W sumie to ponad 130 osób wspierających DCU swoją wiedzą i doświadczeniem.
Mógłby ktoś zapytać: ale przecież w Polsce nikt nie daje dostępu do interfejsów pozwalających na wykonanie kalkulacji, jest niewiele web-serwisów. Jak w takim razie zintegrujecie się z ubezpieczycielami?
– Agenci stanowią dziś dużą siłę, a w DCU mamy ich ponad 3500. Towarzystwa ubezpieczeniowe są zainteresowane byciem na portalu. Udostępniają nam interfejsy do systemów, specyfikacje techniczne, hasła i pozwalają na integrację ze swoimi rozwiązaniami. Część z nich buduje „od zera” serwisy dla nas. Wiedzą, że nasz sukces to także ich sukces. Praca nad integracją układa się coraz lepiej, a po krótkim okresie „nieufności”, ubezpieczyciele nie tylko uzupełniają web-serwisy o nowe funkcjonalności, dokładają nowe produkty, ale także zaczynają wsłuchiwać się w nasze opinie, w to, co mamy do powiedzenia. To duży sukces zespołu DCU!
Czy agenci są zainteresowani takimi narzędziami?
– Trzeba zaznaczyć, że platformę myDCU budujemy dla agentów i razem z nimi. Nasi pracownicy także wywodzą się spośród agentów. Odpowiadając bezpośrednio: agenci są bardzo zainteresowani posiadaniem rozwiązań informatycznych, które pozwalałyby usprawnić ich pracę, ułatwić proces obsługi klienta, rozliczeń z pracownikami i budowy własnej bazy klientów. System, który byłby jeden i zastępował całą gamę systemów, na których muszą teraz pracować. I nie mam tu na myśli tylko wyliczania składki, ale system do realnego wystawiania i drukowania polis, budowany razem z ubezpieczycielami i przez nich zaakceptowany. Jednocześnie prosty i intuicyjny, minimalizujący ilość godzin niezbędnych do przeszkolenia i wdrożenia pracownika do pracy z nim. Agenci wiedzą, że takie systemy działają na świecie, i chcieliby mieć takie u siebie. Wiemy to, bo z nimi rozmawiamy, zapraszamy do testowania i budowy systemu, prosimy o cenne uwagi i ich słuchamy.
Jak ocenia Pan wdrożenie Platformy myDCU u agentów?
– Nie było łatwo, ale stoję na stanowisku, że odnieśliśmy sukces. Jesteśmy po kolejnej fazie testów z agentami i po implementacji zgłaszanych przez nich sugestii dotyczących pracy w systemie, sposobu prezentacji wyników, ergonomii. A w fazie implementacji i testowania są już następne produkty ubezpieczeniowe, które niebawem pojawią się na platformie myDCU. Mamy już przygotowany plan wprowadzenia platformy na rynek. Dostajemy codziennie także wiele zgłoszeń z prośbą o nadanie praw dostępu do środowiska demonstracyjnego. Jesteśmy dobrej myśli co do przyszłości platformy.
BIO Piotr Hołubniak, dyrektor IT w DCU Insurance Partner. Absolwent Politechniki |